Antoni Kreis: Na pewno, tak. Teraz to nie mówi się już raczej kino amatorskie, tylko kino niezależne. I to też dobra nazwa, bo jestem i zawsze byłem niezależny. Ale całe życie byłem amatorem jeśli chodzi o robienie filmów i właśnie najbardziej jestem dumny z tych rzeczy, które powstawały amatorsko.
Kim byli filmowcy amatorzy w okresie PRL-u?
My wtedy chcieliśmy i robiliśmy prawdziwe filmy. Takich rzeczy, jak na przykład kręcenie jakichś uroczystości państwowych, czy wesel, to tego myśmy nie robili. Po pierwsze dlatego, że to mnie nigdy nie interesowało. A po drugie byliśmy artystami, a to nie są artystyczne rzeczy.
Co znaczyło dla pana bycie artystą?
Przede wszystkim, że miałem konkretne, sprecyzowane cele. Czyli robiłem film od początku do końca taki jaki chciałem, od pisania scenariusza do wykonania. Moim celem było żeby robić filmy autorskie i prezentować je innym, na festiwalach.
Antoni Kreis– fotograf, utytułowany filmowiec amator i animator ruchu Amatorskich klubów Filmowych w okresie PRL-u. Specjalizował się w zaangażowanych politycznie i społecznie animacjach i filmach eksperymentalnych. Utytułowany na najważniejszych konkursach kina amatorskiego w okresie PRL-u, zarówno w Polsce, jak i za granicą.
